video na maila

2820118732213700x100.gif

niedziela, 20 marca 2011

Współpraca polsko-niemiecka w szkołach


Od początku marca 2011r. gości w naszym gimnazjum oraz w innych szkołach pan Peter Steil z Nottuln (BRD)-miasta partnerskiego Chodzieży.
Dyrekcja szkoły wraz z nauczycielami języków obcych postanowiła zaprosić Petera na uroczyste spotkanie, by podziękować mu za trud włożony w realizację projektu polegającego na nauczaniu języka obcego w mieście partnerskim.
Polscy nauczyciele jadą do Nottuln uczyć języka polskiego, a niemieccy uczą w Polsce j. niemieckiego.Taki kurs trwa miesiąc.
Uczniowie biorą udział bardzo chętnie w prowadzonych przez niego zajęciach.Wraz z moimi uczniami przygotowałam wywiad z Peterem Steilem.Uczniowie przygotowują prace na wybrane tematy, np "Mein bester Freund", "Umwelt","Beim Arzt"...Peter koryguje te prace , udziela rad i wskazówek, a uczniowie lepiej je zapamiętają niż od swojego nauczyciela.
Ciekawy wywiad ukazał się na blogu jednej z klas naszego gimnazjum oraz w gazetce szkolnej.
Przy pięknie nakrytym i zastawionym stole w bardzo przyjaznej atmosferze przebiegała rozmowa w trzech językach.Peter rozmawiał z anglistami po angielsku, z germanistami po niemiecku, a jak ktoś nie chciał rozmawiać w żadnym z ww. języków , to Peter mówił z nim po polsku.Tak,tak Peter postanowił nauczyć się j. polskiego i robi to z powodzeniem od 8 lat.Zaczął się uczyć krótko przed emeryturą.Zadziwił i zaimponował tym wszystkim:dorosłym i uczniom.Udowodnił ,ze na naukę nigdy nie jest za późno."Zum Lernen ist niemand zu alt".

środa, 9 marca 2011

Lekcja języka niemieckiego z native speakerem

Przez cały marzec nauczyciele języka niemieckiego w naszym mieście mają na lekcjach asystenta- kolegę z Niemiec. Peter Steil to emerytowany nauczyciel, który wciąż jeszcze wiele robi dla szkoły.Przez miesiąc prowadzi zajęcia z uczniami w chodzieskich szkołach.Pan Steil to bardzo ciepły człowiek, doświadczony nauczyciel łaciny i matematyki.
Chodzież i Nottuln to miasta partnerskie, które realizują różne projekty.W szkołach to
m.in. wymiana młodzieży; oraz lekcje z native speakerem.
W listopadzie 2010r. jeden z chodzieskich nauczycieli gościl w Nottuln i tam uczył rożne grupy języka polskiego.Teraz nasz gość uczy u nas języka niemieckiego uatrakcyjniając lekcje w szkołach.
Inicjatywa jest bardzo cenna i przynosi efekty.Uczniowie są bardzo zainteresowani udziałem w zajęciach.Nawet najbardziej niesforni uczniowie nabierają respektu wobec siwych włosów nauczyciela.Są aktywni, chętnie pracują, słuchają, odpowiadają, są też dumni że mogli uczestniczyć w ciekawych zajęciach.

środa, 2 marca 2011

Frühling


Dzisiaj tylko krótki wiersz o wiośnie.Tak już za nią tęsknię.Mam już dość skrobania szyb mojego samochodu rano, kiedy spieszę się do pracy.
Frühling

Frühling lässt sein blaues Band
Wieder flattern durch die Lüfte
Süße, wohlbekannte Düfte
Streifen ahnungsvoll das Land
Veilchen träumen schon,
Wollen balde kommen
Horch, von fern ein leiser Harfenton!
Frühling, ja du bist's!
Dich hab ich vernommen!

sobota, 26 lutego 2011

Laureat konkursu wojewódzkiego


Patryk to moje największe odkrycie, najbardziej utalentowany uczeń.
Już test diagnostyczny w pierwszej klasie napisał na „6”. Zapytałam go wtedy skąd zna tak dobrze język niemiecki? Odpowiedział, że urodził się w Bremen, tam chodził do przedszkola i potem do pierwszej klasy. Zapytałam , czy będzie chciał uczestniczyć w konkursach przedmiotowych, zgodził się.
Przez 3 lata brał udział w różnych konkursach, zawsze był w czołówce. Przynajmniej raz w tygodniu pracowaliśmy indywidualnie, przed ważniejszymi konkursami częściej. Przez te 3 lata rozwiązał tysiące zadań, przeczytał dziesiątki tekstów i lektur, rozwiązał setki testów. Pracowaliśmy też on line i poprzez Skype , wtedy przygotowywał się do finału konkursu wojewódzkiego, a ja miałam nogę w gipsie. Z optymizmem oczekiwałam sukcesu…
Tylko z takim pracowitym uczniem można było wspiąć się na sam szczyt. W Poznaniu był najlepszy, został laureatem konkursu wojewódzkiego! Kiedy był w klasie II został laureatem konkursu ogólnopolskiego organizowanego przez PSNJN.
Praca z tym uczniem dostarczyła mi wiele radości i satysfakcji zawodowej. Dziękuję jego rodzicom, dyrekcji szkoły, koleżankom germanistkom, forumowiczom Ekademii, nauczycielom których wcale nie znam, a służyli mi radą. Dziś wszyscy możemy się cieszyć i świętować!

poniedziałek, 21 lutego 2011

List z Gliwic -lato 2010



Witajcie,
właśnie wróciłam ze zjazdu PSNJN (Polskie Stowarzyszenie Nauczycieli Języka Niemieckiego)w Gliwicach.Był to już XIV zjazd.Zaproszeni byli nauczyciele języka niemieckiego z całego kraju, wykładowcy wyższych uczelni i goście z zagranicy.Zjazd miał charakter szkoleniowy.Celem zjazdu była wymiana i upowszechnianie doświadczeń dotyczących nowych sposobów nauczania języków obcych, wykorzystanie metody projektu edukacyjnego, nowych technologii informatycznych oraz wymiany młodzieży.
Zaplanowano wykłady, referaty, warsztaty oraz prezentacje oficyny wydawniczej.
Połączono pożyteczne z przyjemnym i zaproponowano nam kilka wycieczek: zwiedziliśmy miasto śladami pisarza śląskiego Horsta Bieńka, zobaczyliśmy słynną Radiostację Gliwicką , kopalnię " Królowa Luiza" w Zabrzu,pojechaliśmy do Pszczyny zwiedzić przepiękną rezydencję Hochbergów i do Browarium Tyskiego zobaczyć jak robi się piwo oraz na degustację....mniam.
Atmosfera była wspaniała.Ludzie z 200 miast razem się uczyli i bawili. Na Biesiadzie Śląskiej, goście z Niemiec, Szwajcarii, i Austrii, mogli zobaczyć jak bawią się ludzie ze słowiańskimi duszami.Kapela pięknie grała szlagiery polskie typu "Szła dzieweczka", "Poszła Karolinka...".Śpiewali wszyscy i tańczyli, nogi same niosły nas na parkiet :))). Ale było fajnie!
A teraz zostało już kilka dni wakacji, w powietrzu czuje się już szkolny obowiązek...eh.
Ale nic to, za kilka miesięcy znowu będą wakacje!

Dorota

piątek, 18 lutego 2011

Tropical Island Berlin


W czasie ferii wybrałam się z moją rodzinką do Berlina na Tropical Island.
To był strzał w dziesiątkę. Wszyscy niezależnie od wieku, byli zadowoleni.
Można tam świetnie wypocząć i zabawić się, krótko mówiąc zrelaksować się, a tego było nam trzeba!
Dzieciaki szalały na zjeżdżalniach, a dorośli poszli m.in. do saun, na masaże, a ajurweda -indyjska sztuka uzdrawiania pomogła nam odzyskać wewnętrzną równowagę. Charakterystycznym elementem sztuki Ajurweda są zabiegi z użyciem olejków.
Wspaniale można się poczuć po okładach błotnych Badia z Morza Martwego i wielu innych wg upodobań. Substancje używane do tych zabiegów kosmetycznych najlepiej działają w łaźni borowinowej, Campur Campur Natural Beaty Sauna oraz w Strefie Saun.
Dla miłośników fitness też się coś znajdzie. Ćwiczenia fitness przyczyniają się do lepszego samopoczucia i poprawiają jakość życia! Odkryjcie Fitness Club w Strefie Saun Tropical Islands. W jego klimatyzowanych pomieszczeniach znajdziecie najnowocześniejsze przyrządy fitness, które pomogą Wam wyrzeźbić ciało. Na wyposażenie składają się nie tylko ergometry rowerowe, bieżnie i crosstrainery, lecz także przyrządy do treningu mięśni nóg, pleców, brzucha, bicepsów i ramion.
Powiem jedno, byłam tam cały dzień, ale nie zdążyłam poznać wszystkich atrakcji, dlatego zapisałam sobie to miejsce w „ulubionych” i wybiorę się tam jeszcze niejeden raz.Po to by odprężyć się, zamknąć oczy i pozwolić się rozpieszczać.